Wizyty adaptacyjne dzieci:
Małe dziecko, które przychodzi do gabinetu stomatologicznego jest po prostu ciekawe. Jest to czas na pokazanie sprzętu, rozmowę o tym jak prawidłowo dbać o zęby, pierwsze zabiegi: profesjonalne czyszczenie zębów, fluoryzację, przegląd. Mały pacjent może dotknąć lusterka stomatologicznego, przekonać się do czego służy dmuchawka. Nawet jeśli podczas przeglądu okaże się, że są zęby wymagające leczenia, zwykle nie robimy tego na pierwszej wizycie.
Jak wygląda wizyta małego pacjenta w gabinecie:
Małe dzieci podczas wizyty siedzą na kolanach opiekuna czując się wtedy bezpieczniej. Starsze dziecko siedzi na fotelu samodzielnie, zaś rodzic stoi w pobliżu. Lekarz zanim podejmie jakąś czynność uprzedza pacjenta i pokazuje narzędzia, których będzie używać. Końcówki do leczenia -turbina i kątnica, to dla nas pszczółka i bączek. Nie wiercimy w zębie a tylko sprzątamy i wyganiamy robaczki. Ślinociąg to po prostu odkurzacz. Na fotelu stomatologicznym można jeździć w górę i w dół jak w samolocie. Mały pacjent, jeśli chce zrobić przerwę, sygnalizuje to przez podniesienie ręki do góry. Ma dzięki temu poczucie kontroli nad tym co się dzieje i sytuacja nie jest już taka straszna. Na wstępie lekarz „usypia” ząbek – najpierw żelem, a następnie środkiem znieczulającym podawanym przez bardzo cienką igiełkę. Gdy ząb jest znieczulony można go bezboleśnie oczyścić i założyć lekarstwo. Po tygodniu odbywa się kolejna, ostateczna wizyta, na której zakładamy plombę. Dziecko może wybrać kolor wypełnienia co jest dodatkową atrakcją. Czasem, jeśli ząb jest bardzo zniszczony, a stan zapalny wkoło zęba się powtarza, należy go usunąć.
Leczenie zębów mlecznych:
Zęby mleczne są często słabiej zmineralizowane, a więc też bardziej podatne na próchnicę. Dzieci w wieku dwóch – trzech lat, będąc w okresie buntu i potrzeby samodzielności nie pozwalają rodzicom na mycie zębów, a same nie są na tyle sprawne manualnie żeby je właściwie umyć. Jeśli na noc podawane są soki lub słodzona herbata – kłopot gotowy. Cukier zawarty w napoju, pozostając całą noc na zębach, powoduje błyskawiczny rozwój próchnicy.
Wbrew powszechnym opiniom rodziców, że nie warto dbać o mleczaki, bo przecież wypadną – o te pierwsze zęby trzeba dbać z kilku powodów:
1. „Czym skorupka za młodu nasiąknie – tym na starość trąci” – a więc wyrabianie zdrowych nawyków od dzieciństwa.
2. Konsekwencją nieleczonej próchnicy może być przedwczesna utrata mlecznego zęba i problemy z przesuwaniem się pierwszych stałych zębów czyli szóstek w kierunku luki. Zęby stałe wyrzynające się później, nie znajdują miejsca w łuku i wyrzynają się poza łukiem zębowym lub wcale (zatrzymanie zęba).
3. W wieku sześciu lat pojawiają się pierwsze stałe zęby – szóstki. Jeżeli dojdzie uprzednio do silnego próchnicowego zniszczenia mlecznych czwórek bądź piątek, dziecko omija te rejony w czasie jedzenia oraz mycia zębów, co doprowadza do próchnicy w stałych szóstkach.
4. Okres od szóstego do trzynastego roku życia, to czas uzębienia mieszanego. Zęby stałe infekują się próchnicą od chorych zębów mlecznych.
5. W skrajnych przypadkach nieleczone ropne zapalenia toczące się w okolicy mlecznych zębów prowadzą do zaburzenia mineralizacji zawiązka zęba stałego.
6. Nieleczone zniszczone przednie zęby, widoczne w czasie uśmiechu mogą stać się przyczyną kompleksów u dziecka, a także zaburzeń w rozwoju mowy.
Jak wygląda leczenie zębów mlecznych?
Gdy ubytek jest głęboki – czyszczenie zęba jest zabiegiem przykrym i bolesnym. Należy znieczulić ząb (żel, następnie igiełka). Dzięki temu skracamy czas zabiegu. Lekarz usuwa próchnicowo zmienione tkanki, zakłada podkład i wypełnienie czyli plombę. Dużą frajdą dla dzieci jest możliwość wyboru koloru plomby. Po wizycie mały pacjent dostaje nagrodę.
Dziecko z bólem zęba:
Jeśli małe dziecko trafia do gabinetu po raz pierwszy z bólem zęba jest to mało korzystna sytuacja dla wszystkich – i dla małego pacjenta i dla lekarza. Dziecko jest przestraszone, nieufne, często niewyspane. Zanim trafi ono do gabinetu należy podać lek przeciwbólowy, jeśli jest obrzęk – przyłożyć zimny okład.
Jak należy rozmawiać z dzieckiem, żeby oswoić sytuację i aby nie zniechęcić do leczenia. Na pytanie: „Co doktor będzie robić?” rodzic zgodnie z prawdą może powiedzieć, że nie wie, ale że lekarz umie wyleczyć ząbka i że ząb przestanie boleć. Skuteczność leczenia dzieci zależy w dużej mierze od przygotowania przez dom rodzinny. Rodzice powinni wytworzyć w dziecku pozytywny stosunek do lekarza i do jego pracy.
Najczęstsze błędy popełniane przez rodziców:
1) Nie bój się – to nie będzie bolało! Z takiego „uspokajającego” komunikatu, dziecko wyłuska dwa słowa: bój się, boli. Unikamy słowa „ból”. Lekarz zastępuje je innymi „milszymi” zamiennikami np. teraz troszkę połaskocze czy poszczypie.
2) Ośmieszanie dziecka: ”taki duży, a płacze?!”
3) Porównywanie: „twój kolega z przedszkola / brat to się nie boi.”
4) Mówienie: „zobaczysz, będzie fajnie”.
5) Przekupywanie: bądź grzeczny, otwórz buzię, to kupię ci nagrodę.
6) Straszenie dentystą – jak będziesz niegrzeczny to pójdziesz do dentysty, zobaczysz !